Witajcie!
Chcemy podzielić się trudno dostępną w tym sezonie białą substancją czyli śniegiem, a raczej pomysłami na udany wyjazd i trening. W oczekiwaniu na śnieg w Polsce temat urodził się z dnia na dzień , aby w niedzielę o 3 nad ranem 05.01.2014 wyjechać do Tauplitzalm w Austrii. Na “bookingu” nie było wolnych miejsc w promieniu 15 km i jechaliśmy “w ciemno” licząc , że musi się coś znaleźć. Po przepakowaniu o 4.30 byliśmy już w trasie. Do ośrodka dotarliśmy o 10.30.
Auto zostawiliśmy na górnym parkingu , pojeździliśmy łyżwą około 2 godziny w gęstej mgle po czym poszukaliśmy lokum i zjedliśmy obiad. Okazało się , że wybór na miejscu był ogromny. Wybraliśmy Naturfreundehaus czyli schronisko.
Warunki skromne , kuchnia dobra. Po południu zaczął padać śnieg a my walczyliśmy klasykiem do nocy. Poranek nas mile zaskoczył : super przygotowane trasy i piękne widoki na Dachstein…
Nasz kochany instruktor Mariusz…
starał się nam przekazać tajniki narciarstwa biegowego…
Próbował też nauczyć nas kilku trudniejszych tricków niezwykle przydatnych w ciężkich warunkach…niestety musimy jeszcze potrenować równowagę:-)
Leave a reply