Zrobiliśmy to za Was, żebyście mogli w spokoju oddawać się na przykład regeneracji po trudach andrzejkowej nocy. Nie zwracając uwagi na widok przez okno, który skłaniał raczej ku temu, żeby nie uwierzyć Markowi (Marek był tam jako pierwszy z nas) i spędzić niedzielę na uprawianiu naszego ulubionego sportu zimowego (nazywa się Eurosport) pojechaliśmy sprawdzić, jak jest naprawdę.

Zdjęcia, które załączamy, nie pochodzą z żadnego sprytnego programu komputerowego do fałszowania rzeczywistości ani nie są z zeszłego sezonu.  Warunki nie są rewelacyjne, o nie. Ale bez względu na to, czy macie okno, czy nie, bez względu na to, czy przez nie czasem wyglądacie i co przez nie widzicie, czujcie się uprzedzeni. Zima, może jeszcze słaba, ale jest już z nami. Bądźcie gotowi.

Radek

Like this post0

Leave a reply

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.

*

Go top